Miłością do fondue zaraził mnie mój mąż. Smakował on w Santa Fe najlepsze na świecie fondue.. Jego sekret tkwi w dobraniu różnych gatunków sera. Musi być koniecznie ementaler i gruyere. Nasza wersja nie dorasta pewnie nawet do pięt tamtemu ale wychodzi pyszna - doskonałe danie do konsumpcji w gronie przyjaciół.
Składniki:
- 0,5 kg ementalera i gruyere (w dowolnej proporcji, najlepiej pół na pół)
- 1/3 szklanki białego półwytrawnego wina
- duży ząbek czosnku
- płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
- pieprz
Ser należy zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Wnętrze garnka (najlepiej z teflonową powłoką nieprzywierającą) wysmarować ząbkiem czosnku. Z porcji wina odlać 2 łyżki i połączyć z mąką. Do Garnka wlać pozostałe wino, zagotować i małymi porcjami wsypywać ser, stale mieszając. Na koniec dodać odlaną porcję wina z mąką i przyprawić. Serwować na specjalnym zestawie do fondue lub w garnku ustawionym na podgrzewaczu. Bagietkę pokroić w dużą kostkę, nabić na kostki długie patyki do szaszłyków i podać gościom.
Smacznego!
Fajna propozycja
OdpowiedzUsuń